Na Salonie pojawiło się kilka notek chwalących dokonania "dobrej zmiany" w zeszłym roku. Nie oceniając rzetelności tych "analiz" pragnę podać pod rozwagę tylko kilka danych czysto rynkowych.
1. Waluta
Polski złoty w roku 2016 stracił w stosunku do euro 3,24%. Pozycjonuje nas to na 115 pozycji wśród 150 walut świata analizowanych przez serwis Bloomberg. W Europie więcej niż złotówka straciły tylko ukraińska hrywna, turecka lira, brytyjski funt i ... szwedzka korona.Co więcej: trend ten wcale nie słabnie - w ciągu ostatnich trzech miesięcy złoty stracił względem wspólnej waluty europejskiej 2,67%, co daje nam na świecie szóstą pozycję od końca... :-(
2. Ryzyko kredytowe kraju
Ryzyko to mierzone kwotowaniem tzw. Credit Default Swap'ów (CDSów) związane jest z oceną wiarygodności kredytowej danego państwa lub przedsiebiorstwa. Wzrost kwotowań oznacza wyższe ryzyko utraty pieniędzy pożyczonych danemu państwu/przedsiębiorstwu, ich spadek - lepszą ocenę przez rynek możliwości kredytowych danego państwa/przedsiębiorstwa. Aktualny poziom kwotowań CDSów dla Polski to 82,5 pkt. bazowych. W roku 2016 kwotowania te wzrosły o 7,9 pkt bazowych. Nie jest to może dużo - dziewięć krajów w Europe odnotowało w tym czasie wyższy wzrost CDSów, ale w naszym regionie ryzyko to w zeszłym roku spadało (nawet Turcji !) ...
3. Rynek akcji
WIG 20 z uwzględnieniem dywidend (tzw. indeks "Total Return") wzrósł w zeszłym roku o 7,94%. Wśród 94 akcyjnych indeksów z całego świata analizowanych przez serwis Bloomberg daje to 53 pozycję tuż przed niemieckim DAXem (6,87%) i czeskim PX (1,29%), ale daleko za innymi indeksami w naszym regionie: węgierskim BUXem (33,79%), bułgarskim SOFIXem (31,04%), łotewskim OMXRem (23,46%) czy chorwackim CROBEXem (21,09%).
4. Rynek obligacji
Stopa dochodowości 5-cio letnich obligacji emitowanych przez nasz Skarb Państwa wzrosła w 2016 roku o 71,4 pkt. bazowych (wśród tzw. krajów "emerging markets" wyższy wzrost kosztu pozyskania pieniądza w zeszłym roku miał tylko Meksyk- wzrost o 144,4 pkt bazowych). Naszym sąsiadom w Regionie w tym czasie rentowności obligacji raczej spadały: Bułgaria - spadek o 5,2 pkt bazowych, Czechy - spadek o 15,5 pkt bazowych, Węgry - spadek o 86,5 pkt bazowych. Obecnie Polska pożycza pieniądze na 5 lat po stawce 2,918 %. Dla porównania: aktualna rentowność węgierskich obligacji pięcioletnich wynosi 1,635%, a czeskich czy słowackich jest ujemna ! Co więcej: jeszcze w kilka miesięcy temu Węgrzy pożyczali na 5 lat drożej niż my !
Wygląda więc na to, że rynki finansowe nie doceniają "dobrej zmiany" w Polsce. Widzą kredytowany wzrost konsumpcji nabijający inflację(wg wstępnych danych wzrost cen konsumpcyjnych w zeszłym roku wyniósł 0,8%, wobec półprocentowego spadku cen w roku 2015) i poziom zadłużenia państwa. Widzą duży spadek inwestycji i dużą rotację w spółkach Skarbu Panstwa. Czy jest jakakolwiek szansa na to, że w 2017 roku się to zmieni ?
Oby. Czego Państwu i sobie życzę. :-)
