irgendwo irgendwo
109
BLOG

Ciocia Ela uspokaja i szanuje !

irgendwo irgendwo Gospodarka Obserwuj notkę 0

W poniedziałek odbyła się ostatnia, szesnasta regionalna konferencja organizowana w ramach kampanii NSZZ Solidarność "Godny wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego". Zabrała w niej głos nasza pani Minister rodziny i pracy - Elżbieta Rafalska. Powiedziała m.in., że "emerytura nie jest obowiązkiem, a prawem pracownika. Żeby z tego prawa dobrze skorzystać, trzeba wiedzieć, czego się spodziewać, pracując dłużej" oraz "uważam, że każdy wybór trzeba szanować, bo to jest indywidualna decyzja każdej osoby. (...) On zależy od naszego stanu zdrowia, od tego jak ciężko pracowaliśmy - czasami 30, czasami 40 lat. Znam kobiety, które powiedziały: nic mnie nie skłoni do dalszej pracy. Nawet gdyby otrzymywały 200 zł czy 300 zł więcej. I ten wybór należy również szanować." Uspokoiła również wszystkie osoby, które martwią się o stan publicznych finansów po wejściu w życie 1 pażdziernika obniżonego wieku emerytalnego: "Mamy największą ilość pracujących Polaków, rosnące wynagrodzenia, malejące bezrobocie. To wszystko sprzyja i uspokaja Polaków, że w takiej sytuacji są absolutnie zabezpieczone pieniądze zarówno na wypłatę bieżących emerytur, jak i tych dodatkowych, wynikających z przywrócenia wieku emerytalnego".

Ciężko jest mi ocenić ile osób skorzysta na jesieni z prawa do emerytury. ZUS szacował w marcu, że będzie to dodatkowe 300 tys obywateli. Patrząc od strony Zakładu to 300 tys mniej wpłat i jednocześnie 300 tys więcej wypłat. Przynajmniej 2 mld zł dodatkowych kosztów dla budżetu w skali kwartału. Ale nie o tym chciałem teraz ...

Zastanowiła mnie kwota podana przez panią Minister: 200-300 zł. Jeśli różnica w wysokości emerytury w przypadku kobiet ma wynosić faktycznie jedynie 200-300 zł, a zamiast w wieku 67 lat można rozpocząć "jesień życia" siedem lat wcześniej, to rachunek wydaje się być prosty ... Tylko, że jeszcze kilka miesięcy temu prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska powiedziała w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu", że "kobieta, która w wieku 60 lat otrzymałaby świadczenie w wysokości ok. 1,7 tys. zł, pracując pięć lat dłużej otrzyma 600 zł więcej". Pięć lat, a nie siedem i mamy różnicę 600 zł (35%) ! Dla siedmiu lat zrobiłem bardzo prostą symulację: kobieta zaczyna pracę w wieku 23 lat, oczekiwana długość życia - 80 lat, średnie zarobki (w cenach stałych) w okresie aktywności zawodowej - 3 tys zł, procent odkładanej składki - 19,52%. Wyszło mi, że przy wieku emerytalnym równym 67 lat "nasza" kobieta odłoży na swoim koncie w ZUS przez 44 lata (67-23) niemal 310 tys zł (w cenach stałych). Te pieniądze wypłacane następnie do końca jej życia (przez 13 lat) pozwolą jej pobierać miesięczną emeryturę w wysokości niemal 2 tys zł (w cenach stałych). Ta sama symulacja przeprowadzona dla wieku emerytalnego równego 60 lat generuje emeryturę w kwocie lekko poniżej 1100 zł (37 lat składkowych i 20 lat okresu pobierania emerytury). Różnica (900 zł - 80%) jest więc znacząca. Dużo większa niż 200-300 zł wspomniane przez panią Minister. Oczywiście na wysokość naszej emerytury będą miały wpływ różne inne czynniki, nie tylko suma naszych składek, ale nie oczekujmy, że zasadniczo zmieni to wysokość świadczenia emerytalnego. Matematyki nie da się oszukać: 37 lat składkowych i 20 lat okresu pobierania emerytury w kontrze do 44 lat składkowych i 13 lat okresu pobierania emerytury MUSI dać znać znacząco niższy poziom świadczenia ! Chyba, że znajdziemy żródło dochodów, które wyrównają nam ten siedmioletni ubytek w "okresie składkowym". Ale środki z utworzonego w 1998 r. Funduszu Rezerwy Demograficznej, i tak będące przysłowiową "kroplą w morzu", od jakiegoś czasu "przejadamy"...

http://www.zus.pl/o-zus/o-nas/finanse/fundusz-rezerwy-demograficznej

Pani Minister zatem albo nie umie liczyć, albo "robi dobrą minę do złej gry", czyli jak to mówią moje dzieci: "ściemnia". Jeśli wybór momentu przejścia na emeryturę ma być "godny" zadbajmy o to, żeby obywatel stojący przed taką decyzją miał PEŁNĄ informację o związanych z tą decyzją kosztach. Żeby zamiast GODNY nie zrobiło się GŁODNY ...



irgendwo
O mnie irgendwo

szczęśliwy ojciec trójki dzieci, licencjonowany makler i doradca inwestycyjny z ponad 25-letnim stażem na rynku kapitałowym, wierzący w progres poznawczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka